Hołowczyc rozpoczyna od zwycięstwa w Columna Medica Baja Drawsko Pomorskie 2022

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja rozpoczęli sezon od zwycięstwa w Columna Medica Baja Drawsko Pomorskie.

Rajd rozegrany trzeciego kwietnia stanowił inaugurację Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, Mistrzostw Republiki Czeskiej w Rajdach Terenowych, jak również Dacia Duster Motrio Cup. Ścigano się też w ramach Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych, Baja Poland Series, jak i Mistrzostw oraz Pucharu Polski w Rajdach Baja.

Columna Medica Baja Drawsko Pomorskie w tym roku to bardzo kompaktowa trasa, dwa odcinki specjalne i ponad trzysta kilometrów rywalizacji.

Od zwycięstwa obronę tytułu mistrzów Polski rozpoczęli Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja. Zasiadając w BMW X3 CC o blisko pięć i pół minuty pokonali Michała Małuszyńskiego i Julitę Małuszyńską podążających autem Mini John Cooper Works Rally. Na trzecim stopniu podium stanęli wolniejsi o nieco ponad dziewięć minut Paweł Molgo i Maciej Marton (Ford F150).

Hołowczyc wygrał obydwa odcinki specjalne. Na pierwszym pokonał Małuszyńskiego o 3:06.4 i Molgo o 6:55.3 Na drugim to Molgo był drugi, 4:12 za Hołowczycem, 4:23.3 przed Małuszyńskim.

– Za nami dobry rajd. Chwilami było szybko. Pod koniec już złapałem już prawdziwe tempo – powiedział Krzysztof Hołowczyc. – Poczułem, że można tym urządzeniem, choć niestety na krótszym zawieszeniu, jechać bardzo szybko.

– Na początku popełniliśmy błąd. Pomyliśmy trasę, ale na początku pierwszy na trasie zawsze płaci frycowe – kontynuował. – Na drugim przejeździe wszystko poszło jak trzeba, już bez żadnych przygód. Technicznie, po przebudowie, samochód jest bardzo dobrze przygotowany, nic się nie działo, a nie zapominajmy, że to stare auto, które lata świetności ma już za sobą. Dajemy jednak radę tym samochodem ścigać się z lepszymi autami.

– Nie wiem, co będzie dalej. Chciałem zobaczyć jaka jest forma, jak to wszystko jedzie. Jestem w trakcie rozmów z X-Raidem. Cały czas jest głęboka myśl o Dakarze. Wiadomo jak to jest, najważniejsze są budżety, które będą w jakiś sposób lepsze lub gorsze. Natomiast mistrzostwa Polski, z moim  świetnym zespołem, bo mechanicy tak przygotowali samochód, że da się nim walczyć o wszystko, możemy pojechać bo nie są to szalone koszty. Żeby wystartować pucharze świata czy Europy, to już jest inna filozofia i trzeba tam skorzystać z innego samochodu – podsumował.

Czwarci w generalce Piotr Otko i Karolina Otko triumfowali w T4. Załoga Can-Ama Mavericka X3 pokonała dwa duety jadące Polarisami RZ Pro XP. Michał Szczurtek i Przemysław Szylkowski byli wolniejsi o 6:58.7, a Jarosław Kalinowski i Michał Pielużek o 10:13.9.

Klasa T2 padła łupem załogi Piotr Borys i Michał Goleniewski, a TH Łukasza Bzdyla i Mariusza Włosińskiego. W Pucharze Dacii czołową trójkę utworzyli Bartłomiej Wajzer/Patryk Sudoł, Bartłomiej Grabowski/Adam Binięda (+3:45.2), Wojciech Musiał/Daniel Siatkowski (+5:56.5).

W Mistrzostwach Polski Baja najszybszy był Maciej Giemza, w motocyklowej stawce zostawiając za sobą Tomasza Wikowicza (+12:14.3) i Tomasza Dąbrowskiego (+20:15.8). Rafał Jawień wygrał rywalizację w klasie quadów napędzanych na cztery koła, a Łukasz Pacud był najlepszy w klasie quadów z napędem na jedną oś.